Wiosna, wiosna, wiosna, ach to Ty! Soczysta, świeża zieleń, pięknie kwitnące forsycje, magnolie, śliwy, wiśnie, jabłonie... Słoneczne dni zachęcają do spacerów i prac w ogrodzie. Pogoda jest jednak bardzo zdradliwa, wciąż jeszcze możemy spodziewać się nocnych przymrozków, zagrażających młodym listkom i pąkom. Dlatego musimy szczególnie zadbać o nasze rośliny i okrywać je na noc, zwłaszcza gdy zapowiadane są duże spadki temperatury. Rośliny okrywamy białą agrowłókniną, która jest lekka, przepuszcza powietrze i nie nasiąka wodą.
Na początku maja kończymy wysiewać do gruntu ciepłolubne gatunki kwiatów jednorocznych: czarnuszkę, kosmos, łubin, maciejkę.
W pierwszej połowie maja wiele gatunków krzewów kończy kwitnienie i jest to czas na ich przycięcie. Zaraz po kwitnieniu przycinamy forsycje, tawuły, migdałki, lilaki i wierzby. Zabieg ten zapewnia obfite kwitnienie w przyszłym roku.
Jeżeli nie przycięliśmy drzew owocowych w zimie, to możemy to zrobić jeszcze teraz, w okresie ich kwitnienia. Dzięki kształtowaniu korony drzew owocowych, ich przerzedzaniu, będziemy się cieszyć większymi owocami.
W maju możemy też rozpocząć wysiew roślin dwuletnich - bratków, dziewanny, goździka brodatego, malwy, naparstnicy. Jest to też bardzo dobry czas na rozmnażanie bylin przez ich podział. Tą metodą rozsadzamy dzwonki, liliowce, krwawniki, nawłoć i pierwiosnki.
W warzywniku walczymy z chwastami. Im wcześniej zaczniemy je usuwać, tym mniejszą szkodę wyrządzą naszym uprawom. Przy ręcznym usuwaniu chwastów dodatkowo spulchniamy glebę między rzędami. Jeżeli jest sucho, nie możemy zapominać o podlewaniu warzywnika, zgodnie z zasadą - lepiej rzadziej, ale obficiej. Najlepszą porą na podlewanie jest ranek lub przedpołudnie.
W maju wysiewamy do gruntu kolejne partie rzodkiewki, buraków, marchwi i pietruszki. Po przymrozkach, w drugiej połowie miesiąca, wysiewamy warzywa ciepłolubne: fasolę szparagową, ogórki, dynię i cukinię. Wysadzamy wcześniej przygotowaną i zahartowaną rozsadę porów, ogórków i dyni.
Pamiętajmy o regularnym koszeniu trawnika! Po wiosennym nawożeniu trawnik niemalże "rośnie w oczach". Jeżeli zbyt długo będziemy zwlekać z koszeniem, a źdźbła traw zbytnio "wybujają", zaczną żółknąć u nasady, czyli tam, gdzie będzie docierać zbyt mało światła .